Chcielibyśmy, aby w polskich miastach ludzie, rodziny wielodzietne jeździły za darmo komunikacją miejską. Tak się dzieje w wielu miastach: w Warszawie mogą jeździć za darmo, w Krakowie również.
Źródło: www.rmf24.pl
Od 2011 r. zbieramy obietnice polityków. Wybierz swój temat, sprawdź, co obiecują, rozliczaj polityków.
Buduj z nami obywatelskie archiwum obietnic. Znajdź wypowiedź polityka, wejdź w jego profil w serwisie i dodaj obietnicę przez formularz. Chcesz regularnie monitorować obietnice wyborcze? Napisz na adres 61@art61.pl i zostań e-wolontariuszem.
Chcielibyśmy, aby w polskich miastach ludzie, rodziny wielodzietne jeździły za darmo komunikacją miejską. Tak się dzieje w wielu miastach: w Warszawie mogą jeździć za darmo, w Krakowie również.
Źródło: www.rmf24.pl
Osobiście byłabym za zlikwidowaniem programu 500+. Gasiuk-Pihowicz przekonywała, że pieniądze na wypłatę 500 plus są pożyczane "na wysoki procent". - Jest to chwilówka, która jest zaciągana po to, aby PiS mógł spełnić swoje obietnice wyborcze - dodała wiceszefowa klubu Nowoczesnej. "Proszę zwrócić uwagę na to, że koszt 500 złotych długu na dziecko - bo tak należy nazwać ten program - to 24 mld złotych. Cały budżet onkologiczny w Polsce to 6 mld złotych. 30 tys. ludzi każdego roku w Polsce umiera dlatego, że nie ma dostępu do innowacyjnych technologii onkologicznych. I ja w tym momencie zadaję sobie pytanie: czy rzeczywiście może istnieć taki program, stworzony przez państwo, w którym środki idą np. do prezesów banków, do osób, które są zamożne - na paliwo, na wakacje" - podkreśliła posłanka. "Jeżeli rodzina w 2016 r. z tytułu tego programu dostała 6 tys. zł, to zadłużenie publiczne, wzrost zadłużenia publicznego na taką rodzinę, to jest już ponad 10 tys. zł. To są sytuacje, które są nie do zaakceptowania" - oświadczyła Gasiuk-Pihowicz. Według niej program 500 Plus prowadzi też do dezaktywizacji kobiet na rynku pracy. "Badania GUS-owskie już mówią wprost: 150 tys. kobiet zrezygnowało z pracy; eksperci mówią, że ta liczba będzie wzrastała, nawet do 270 tys." - przekonywała. Pytana, czy rozwiązaniem byłoby wprowadzenie granicy dochodu, powyżej której świadczenia nie są przyznawane, wiceszefowa klubu Nowoczesnej odparła, że jest to korekta programu, którą Nowoczesna proponowała "już na etapie prac nad tym programem". Na pytanie, czy rzecznik rządu może twierdzić, że Nowoczesna chce ludziom zabrać 500 plus, odpowiedziała: "Przede wszystkim uważam, że program pomocy socjalnej musi być tak zbudowany, żeby pomoc trafiała do tych osób, które potrzebują pomocy: do rodzin, które są ubogie, posiadają dzieci niepełnosprawne, czy chore. Przy ograniczonych środkach finansowych musimy bardzo precyzyjnie je wydawać. Więc w tym momencie ja uważam, że program opieki socjalnej musi być zbudowany od podstaw" - oceniła posłanka Nowoczesnej. Dopytywana, czy oznacza to likwidację programu, dodała: "Ja w tym momencie osobiście mogę powiedzieć, w moim imieniu - będę do tego namawiała moje koleżanki i kolegów klubowych - byłabym za zlikwidowaniem programu 500 plus, ale stworzeniem od podstaw programu pomocy społecznej, który by trafiał do osób, które potrzebują tej pomocy, który nie zniechęca do pracy, który nie utrwala braku aktywności zawodowej i który racjonalnie gospodaruje bardzo ograniczone środki finansowe".
Źródło: www.rp.pl
Data obietnicy: 2017-05-19
Jeśli chodzi o 500 plus bardzo wyraźnie o tym mówiliśmy: utrzymamy ten program, będziemy go realizować w sposób przez nas zapowiedziany: przekażemy pieniądze także na pierwsze dziecko, także w rodzinach 2+1. Warunek, o którym chcemy rozmawiać, jest taki, że ten program powinien być dedykowany do rodzin, w których rodzice lub jeden z rodziców jest aktywny zawodowo lub poszukuje pracy. [...] to jest program, który musi walczyć o skuteczną demografię, o to, żeby pierwsze dziecko w rodzinie pojawiało się szybciej, niż dzisiaj, o zakładanie rodzin i o aktywność zawodową.
Źródło: www.schetyna.pl
Data obietnicy: 2017-05-10
Będziemy robić wszystko, żeby też na pierwsze dziecko rodziny otrzymały wsparcie w wysokości 500 złotych.
Źródło: archiwum.radiozet.pl
Data obietnicy: 2017-04-24
SN: Od pierwszego dnia, kiedy PiS wprowadza ten program, mówimy, że on jest nie sprawiedliwy, bo nie obejmuje pierwszego dziecka i będziemy robić wszystko żeby to pierwsze dziecko było objęte. I mówimy też, że chcemy żeby wypłata tego świadczenia była powiązana z pracą. Co oznacza, że w rodzinie dwuosobowej, jedna osoba pracuje lub poszukuje pracy, kiedy tej pracy nie ma. (...) Mówimy o rodzinie dwuosobowej, kiedy mąż i żona dzisiaj utrzymują się z pięciuset złotych na dziecko. - Czyli, jeżeli zdarzyłaby się sytuacja, że ani jedno ani drugie nie szuka pracy, to nie należy im się wtedy 500+? SN: To im się wtedy, naszym zdaniem, nie należy. Bo to nie może być sposób na życie. To musi być sposób wsparcia dzieci, a nie sposób na życie. Więc mówimy, że jedna z tych dwóch osób musi poszukiwać pracy albo pracować.
Źródło: www.tvn24.pl
Data obietnicy: 2017-04-19
Powiedzieliśmy za to o aktywności zawodowej, że ten program powinien być dedykowany tym, którzy mają pracę lub poszukują pracy, a także, że powinien być przyzwoity i sprawiedliwy i wpływać skutecznie na demografię.
Źródło: wpolityce.pl
Data obietnicy: 2017-04-14
Skróćmy czas pracy o godzinę rodzicom dzieci do 10. roku życia.(...) Taka możliwość mają już dziś matki karmiące maluchy w pierwszych latach życia. Rozszerzmy ją również na rodziców, którzy odwożą dzieciaki do przedszkola czy do szkoły. Zyskają na tym wszyscy – dzieciaki, rodzice i ich pracodawcy. Wszyscy na tym wygramy. Dzieciaki i ich rodzice zyskają dodatkową godzinę dziennie tylko dla siebie. A pracodawcy – bardziej zadowolonych z życia pracowników, którzy mogąc wyjść z pracy godzinę wcześniej, zrobią więcej w krótszym czasie (to nie są moje przypuszczenia, eksperyment ze skróceniem czasu pracy w Szwecji pokazał, że pracownicy są bardziej wydajni, bardziej zadowoleni z pracy i – co nie jest bez znaczenia – zdrowsi).
Źródło: kosiniakkamysz.pl
Data obietnicy: 2017-03-16
Uważamy, że absolutnie nie można dzielić dzieci na gorsze i lepsze. Nie ma gorszych dzieci. Te 3 mln dzieci są tak samo ważne, a nawet ważniejsze, bo żeby mieć drugie dziecko, trzeba mieć pierwsze. Nie da się mieć od razu drugiego dziecka.
Źródło: wiadomosci.wp.pl
Data obietnicy: 2016-02-05
500 zł na dziecko to jest rozsądne. Polska bieda głównie jest lokowana w rodzinach wielodzietnych. Ekonomicznie to jest niezbędne. To jest także niezbędne ze względów demograficznych, mamy 210. miejsce jeśli chodzi o rozrodczość na świecie, to jest klęska i żadne połowiczne rozwiązania nie poprawią tej sytuacji. To jest także ekonomicznie niezbędne, ponieważ te pieniądze pójdą od razu na rynek. Pan jak dobrze sytuowany, może pan od razu nie poleci z tym na bazarek. Większość z tych rodzin z tymi pieniędzmi pójdą natychmiast do sklepów, gdzie będą kupowały artykuły dziecięce, niestety droższe przez to, że Platforma podniosła VAT na to.
Źródło: www.rmf24.pl
Data obietnicy: 2015-10-27
Na pewno nie będzie też tak, że zakażemy in vitro. Ja jestem zwolennikiem dopuszczalności in vitro, natomiast poprawimy tę obecną ustawę, żeby nie można było niszczyć ludzkich zarodków.
Źródło: www.rmf24.pl
Data obietnicy: 2015-10-26
- Co z demografią? Jaka jest pana recepta na zwiększenie dzietności w Polsce? - Jest tyko jeden sposób: zlikwidować ustrój niewolniczy. Niewolnicy nie rodzą dzieci – bo po co? - Może to kwestia konsumpcyjnego stylu życia? - Oczywiście. Niewolnicy konsumują, ile się da, nie myśląc o przyszłości. Ludzie wolni myśleli. To jedna z typowych cech ustroju niewolniczego: niewolnik miał pewność, że pan będzie go utrzymywał do końca życia. Nie musiał więc mieć dzieci, by go utrzymywały... Proszę zauważyć, że to ludzie biedni – „proletariusze” – mieli zawsze dużo dzieci! To wbrew tezom, że ludzie nie mają dzieci, bo nie mają pieniędzy. - W PRL była duża dzietność. Byliśmy bardziej wolni? - Tak. System emerytalny był o wiele skromniejszy – a poza tym działały nawyki przedwojenne, i to z czasów carskich jeszcze. To była kultura europejska – obecnie zniszczona, zastąpiona antykulturą niewolniczą, unijną.
Źródło: wiadomosci.dziennik.pl
Data obietnicy: 2015-10-12
Wciąż zarobki na Wyspach Brytyjskich, w Niemczech są lepsze. Jeśli (w Polsce - przyp. red.) nie będzie radykalnego wzrostu wynagrodzeń, poczucia stabilności zatrudnienia, dalszego rozwoju polityki rodzinnej i społecznej, tym trudniej będzie zabiegać o pracownika.
Źródło: www.polskieradio.pl
Data obietnicy: 2015-10-07
Obiecaliśmy 500zł na każde dziecko, w biedniejszych rodzinach każde, w zamożniejszych od drugiego dziecka.
Źródło: www.nowiny24.pl
Data obietnicy: 2015-10-03
O demografię należy starać się przez zwiększenie dzietności, ale to proces długotrwały. Dlatego powinniśmy postawić także na migrację.
Źródło: www.money.pl
Data obietnicy: 2015-09-23
Dobry klimat dla rodziny to nie tylko polityka prorodzinna nakierowana na dzieci, ich rodziców i opiekunów, ale także to polityka senioralna, a więc nakierowana na seniorów, na zagospodarowanie ich aktywności i zwiększenie ich aktywności.
Źródło: www.okla-drewnowicz.pl
Data obietnicy: 2015-05
Zdrowa rodzina pojedzie na pół roku na zachód i zarobi na to.
Źródło: www.youtube.com
Data obietnicy: 2015-04-XX
To jest proceder niegodziwy, bo nie ma in vitro bez selekcji. (...) Jeśli godzimy się na selekcję na tym etapie, to na wszystkich późniejszych ten sprzeciw traci sens.
Źródło: audycje.tokfm.pl
Data obietnicy: 2015-04-XX
Mógłbym nie podpisać ustawy, zwołać wcześniej radę gabinetową, konsultować się z Kościołem, etykami. W sprawie in vitro nie mam jasnego poglądu.
Źródło: www.youtube.com
Data obietnicy: 2015-04-XX
Proponujemy naprotechnologię - znacznie skuteczniejszą od in vitro metodę leczenia niepłodności. Metodę tańszą i taką, która nie budzi takich kontrowersji etycznych i nie jest wielkim biznesem.
Źródło: wpolityce.pl
Data obietnicy: 2015-04-09
(...) W normalnym kraju każda kobieta może swoje jajeczko wyjąć na zewnątrz, zapłodnić je i mieć dziecko. Lekarze jednak próbują ułatwić sobie życie, więc dzielą te zarodki, rozmnażają i wtedy albo się uda, albo nie. (...) Wystarczy, że jest ustawa, która zakazuje zabijania zapłodnionych zarodków, i to wystarczy. (...) No i oczywiście para powinna płacić za to z własnej kieszeni.
Źródło: Do Rzeczy, nr 16/2015
Data obietnicy: 2015-04
Uważam, że stosunek do życia, małżeństwa i rodziny jest w ogóle jednym z głównych kryteriów wartości, prawowitości i efektywności każdego systemu prawnego, każdego państwa, każdej cywilizacji. Nota bene: z tego właśnie względu kwestionuję prawowitość aktualnego rządu warszawskiego (którego dla uniknięcia możliwych nieporozumień nie nazywam polskim). Rząd ten przyzwala bowiem, ba, wręcz sam inicjuje kolejne akty wrogie wobec polskiej rodziny – działając przeciwko prawu naturalnemu, godząc we władzę rodzicielską, tworząc gwarantowany popyt na usługi przemysłu „in vitro”, implementując ideologię „gender” do polskiego systemu prawnego, inicjując dezinformację i deprawację nieletnich za pomocą państwowego przymusu edukacyjnego, etc. etc. Państwo warszawskie (którego nie nazywam polskim) realizuje strategię perfidnej agresji wymierzonej w rodzinę – także wówczas, gdy promuje akty prawne w rodzaju „konwencji antyprzemocowej”, których autorzy to z tradycyjnej rodziny chcą uczynić głównego podejrzanego i winowajcę wszelkich patologii (czyniąc to notabene nie tylko wbrew naturze, ale też wbrew wszelkim prawdziwym, statystycznie rozpoznawalnym realiom życia społecznego w Polsce).
Źródło: www.stopaborcji.pl
Data obietnicy: 2015-03-16
Musimy przywrócić normalną rodzinę, czyli rodzinę, w której kobietę stać na bogatego męża, czyli męża nieobciążonego podatkami, bo dzisiaj kobiety, czy chcą czy nie chcą, muszą pracować, i potem zarabiają ile? Zarabiają tyle, ile wynosi podatek ponoszony przez ich męża. Dlatego one muszą pracować – bo ich mężowie są tępieni i bici. Oczywiście, nie mam nic przeciw temu, żeby kobiety pracowały, jeśli chcą – jestem liberalny. Każda kobieta może sobie pracować nawet na 4 etaty, jeżeli chce, natomiast chodzi o to, żeby one nie musiały.
Źródło: www.youtube.com
Data obietnicy: 2015-03-14
Odrzucamy ingerencje państwa w sprawy rodziny, kiedy bandyci odbierają dzieci rodzicom. (…) Rodzina musi być święta, my home is my castle. Nie może być tak, żeby państwo wtrącało się w sprawy żony, w sprawy dzieci, w sprawy męża. Zakładamy, że kobieta sama sobie wybiera męża i państwo nie ma prawa się w to wtrącać. Nie może być tak, żeby rodzina się bała, że jak straci pieniądze, to juro przyjdą urzędnicy i zabiorą dziecko, bo w rodzinie jest biednie.
Źródło: www.youtube.com
Data obietnicy: 2015-03-14
Polityka dotycząca rodzin powinna być całkowicie zmieniona. Przez likwidację systemu emerytalnego (wtedy ludzie będą chcieli mieć dzieci, żeby utrzymywały ich na starość!), przez przywrócenie zasady, że dzieci należą do rodziców, a państwo nie ma prawa wtrącać się w sprawy rodziny.
Data obietnicy: 2015-03-10
[Polityka rodzinna] to najważniejsze wyzwanie dla Polski. Zarówno w wymiarze społecznym, gospodarczym, podatkowym czy emerytalnym. Wymaga nowej umowy społecznej pod patronatem prezydenta.
Data obietnicy: 2015-03-10
Zrobiłbym referendum, akurat w sprawie in vitro zrobiłbym referendum.
Źródło: www.radiozet.pl
Data obietnicy: 2015-03-09
Jestem absolutnym przeciwnikiem aborcji.
Źródło: www.radiozet.pl
Data obietnicy: 2015-03-09
Z powodu licznych błędów, tendencji eugenicznych, dramatów, jakie mogą się wydarzyć, metoda in vitro w ogóle powinna być w Polsce zabroniona.
Źródło: natemat.pl
Data obietnicy: 2015-02-14
Moim zdaniem polityka demograficzna powinna zostać w kompetencji państw członkowskich. Każde państwo powinno mieć prawo indywidualnego decydowania odnośnie zachęcania rodzin do posiadania dzieci w formach dla siebie właściwych tj. w postaci zwolnień podatkowych, żłobków, długości urlopów rodzinnych a także źródeł ich finansowania z budżetu państwa. Są to kluczowe problemy Europy, których nie można zmiatać pod dywan, natomiast w tym przypadku zgadzam się z zasadą subsydiarności. Dodane przez: Dominika
Źródło: www.rp.pl
Data obietnicy: 2014-04-26
Należy wygospodarować część środków z budżetu Unii Europejskiej na realizację skoordynowanej polityki prorodzinnej, nastawionej na zabezpieczenie pozycji matek i zwiększenie przez to dzietności w Polsce. Mogłoby to przybrać postać instrumentów bezpośrednich, chociażby w postaci stworzenia systemu zasiłków na okres wychowania młodego pokolenia, a także mechanizmów pośrednich, zachęcających od strony strukturalnej do posiadania potomstwa.
Źródło: www.rp.pl
Data obietnicy: 2014-04-14
Powinniśmy zadbać, by w Europie i w Polsce rodziło się więcej dzieci.
Źródło: www.sadeczanin.info
Data obietnicy: 2014-04-14
Biorąc pod uwagę kłopoty demograficzne i inny poziom życia ludzi, dobro rodziny i polityka prorodzinna powinny być elementem w centrum uwagi. Za tym idzie potrzeba rozwoju gospodarczego, między innymi mieszkania. I w końcu praca. Polacy wciąż jej potrzebują
Źródło: www.radiolodz.pl
Data obietnicy: 2014-03-30
Jednoznacznie musi zostać zapisana kwestia rodziny i związku małżeńskiego.
Źródło: www.rp.pl
Data obietnicy: 2013-09-04
In vitro nie jest metodą leczenia niepłodności, jest zabijaniem dziesiątków zarodków, a są metody, takie jak naprotechnologia, które ministerstwo zdrowia powinno propagować, one autentycznie leczą, a tutaj się traktuje kobietę i mężczyznę, jak... no, nie wiem jak to powiedzieć. (...) Najważniejsze jest to, żeby nie propagować in vitro, a wręcz zakazać produkcji dzieci.
Źródło: www.sadeczanin.info
Data obietnicy: 2012-06-28
Zrównanie szans na rynku pracy, realne wsparcie kobiety w rodzinie, większy udział pań w życiu publicznym.
Źródło: www.olsztyn24.com
Data obietnicy: 2011-08-26
Chcemy ułatwić jeszcze w znacznym stopniu przyjmowanie wniosków, stąd też będzie propozycja, żeby wnioski było można składać w sierpniu, a drogą online od lipca, z taką też zachętą, że kto będzie drogą online, elektroniczną, składał wnioski, będzie miał możliwość otrzymania szybciej świadczeń'.
Źródło: www.polskieradio.pl
Data obietnicy: 04.04.2017